Służbowy dziennik Sheryl Gordon
03.08.2016
Obiekt zareagował na substancję
pozytywnie. Nie zaobserwowano objawów z próbek 01 i 02.
Kontynuujemy zabiegi.
07.08.2016
Obiekt ponownie zaczyna wykazywać
objawy z poprzednich prób. Pojawiają się objawy infekcji górnych
dróg oddechowych. Odstawiamy zabiegi.
08.08.2016
Obiekt nie reaguje pozytywnie na
odstawienie preparatu. Na skórze pojawiają się przebarwienia w
postaci martwych sinych i błękitnych plam. Choroba nasila się.
Obiekt przejawia apatię i brak apetytu, pokarm podajemy dożylnie.
Ponowne poddanie obiektu zabiegom nie przynosi żadnych efektów.
Zajmujemy się opracowaniem antidotum.
20.08.2016
Organizm odrzuca lek. Pigment
przebarwił się na całym ciele. Od 8:28 do 16:00 obiekt przejawiał
nadmierną agresję. Między 16:31 a 16:33 doktor Kyle West
zaobserwował przerwanie czynności życiowych obiektu. Aktualnie
obiekt znajduje się pod stałą obserwacją i pomijając
wcześniejsze objawy wszystko jest w normie.
21.08.2016
Zgon nastąpił o 6:33 czasu
Europejskiego, w czasie próby zaaplikowania innej wersji antidotum.
Śmierć nastąpiła prawdopodobnie na skutek zablokowania górnych
dróg oddechowych. Sekcja ma za zadanie potwierdzić nasze
przypuszczenia. Oficjalnie wycofujemy produkt z testów.
22.08.2016
Nie mam pojęcia co się dzieje. W
czasie sekcji szczur ożył i próbował ugryźć Kyle. Uciekł.
Martwy szczur uciekł. Nie mamy pewności co się z nim dalej stało.
Zarząd pilnie wzywa nas do zgłoszenia się do jakichś badań. Boję
się, że stworzyliśmy jakiegoś naprawdę groźnego wirusa.
Albo zaczynam tracić rozum.
24.08.2016
Siedzę tu sama. Zamknięta. Jak jeden
z tamtych szczurów. Nie rozumiem o co chodzi. Po badaniach zostałam
zaprowadzona do izolatki. W całej firmie panuje panika. Cholernie
się boję. Boże, jak ja się boję. Jeśli ktoś to kiedyś
przeczyta, to nazywałamnazywam
się Sheryl Gordon i uczestniczyłam w badaniach nad próbnym lekiem
na ebolę. To nie jest moja wina.
Nie moja.
29.08.2016
Od rana nikt do mnie nie przyszedł.
Nie dostałam ani jedzenia ani picia. Błagam, niech ktoś przyjdzie.
Pomocy.
30.08.2016
Od rana, w zagięciu mojego łokcia
jest błękitna plamka.
Tom, kocham cię.